Pod koniec maja dostałam zaproszenie do programu Dzień Dobry TVN, aby porozmawiać o tym, jak ciekawie spędzać czas z dziećmi. Bardzo się ucieszyłam – w końcu Hockiklocki w Dzień Dobry TVN to dla mnie ogromne wyróżnienie i szansa, aby pokazać, jak wiele radości dają gry rodzinne.
Choć dostałam wcześniej listę pytań, stres był ogromny. Na szczęście zniknął, gdy tylko znalazłam się w studio i rozpoczęła się rozmowa z Małgorzatą Ohme i Filipem Chajzerem.
Jak wyglądał program?
Rozmowa trwała kilka minut (film znajdziecie poniżej). Opowiedziałam o grach, które łączą pokolenia i rozwijają różne umiejętności dzieci. Pokazaliśmy też kilka przykładów gier z mojej wypożyczalni – od plenerowych po logiczne.

Najciekawsze gry dla dzieci i dorosłych
Które gry są najciekawsze? Moim zdaniem wszystkie! Każda ma w sobie coś wyjątkowego:
- Ladder Golf i Cornhole – rozwijają koordynację i refleks.
- Mokuru czy Kendama – świetne do ćwiczenia motoryki małej.
- Bilard holenderski – to od niego zaczęła się moja przygoda z drewnianymi grami.
- Le Passe Trappe – banalnie proste zasady, a świetna zabawa dla całej rodziny.
- Mölkky – gra ruchowa, którą chętnie zabieram do parku czy na plażę.
- Twisty – ostatnio wybierana na wieczorne strategiczne rozgrywki.
Gry z całego świata
Wszystkie gry w mojej wypożyczalni są drewniane i pochodzą z różnych zakątków globu. W studio pokazałam m.in. gry z Łotwy, Holandii, Indii, USA, Japonii i Kanady. Ale w kolekcji mam też tytuły z Korei, Szwecji, Finlandii, Izraela, Wielkiej Brytanii, Włoch, Chin, Grecji i Niemiec – w sumie z około 50 krajów.
Dlaczego gry są tak ważne dla dzieci?
Naukowcy potwierdzają, że im bardziej zróżnicowane środowisko dziecka, tym lepiej rozwija się jego układ nerwowy. Gry i zabawy mają tu ogromne znaczenie, bo:
- wspierają rozwój płatów czołowych odpowiedzialnych za myślenie i planowanie,
- uczą czekania na swoją kolej, koncentracji i liczenia,
- pomagają kontrolować emocje związane z porażką,
- wzmacniają więź rodzinną – bo wymagają obecności i zaangażowania dorosłych.
Jak bawić się kreatywnie w domu?
Nie trzeba mieć profesjonalnych gier, żeby rozwijać dzieci przez zabawę. Wystarczy:
- zrobić kulki ze skarpet i rzucać do miski,
- przygotować tor wyścigowy z kapsli i pomalować je we flagi krajów,
- stworzyć własne Memory z muszelek (gra Kai-Awase z Japonii),
- wykonać prostą grę matematyczną z kartki i kostek.
Można też grać w zabawy słowne – skojarzenia, wymyślanie historii czy podchody.
Gry jako forma nauki
Gry planszowe i ruchowe to nie tylko rozrywka, ale także nauka. Wpływają na rozwój mowy, poznawanie nowych kultur, orientację w przestrzeni i zdolności matematyczne. Dzięki nim dziecko lepiej poznaje swoje ciało, a przy okazji zdobywa wiedzę – np. o krajach, z których pochodzą gry.
Rodzinne granie – dlaczego warto?
Wspólne granie to coś więcej niż zabawa. To czas, gdy odkładamy telefony i komputery i naprawdę jesteśmy razem. Rozmowa, emocje i śmiech przy planszy czy dużej grze plenerowej są bezcenne. Możesz grać w gry w wersji mini i XXL. Jakie mamy dostępna?
- Wielkoformatowe gry świetnie sprawdzają się na weselach czy przyjęciach w ogrodzie.
- Wersje mini to z kolei wybawienie w podróży, w poczekalni czy restauracji. Małe gry łatwo zmieszczą się w torbie i potrafią uratować długie chwile oczekiwania.
A co lubią grać prowadzący?
Filip Chajzer spróbował Łotewskiego bilardu – poszło mu całkiem dobrze, ale w Cornhole przegrał z Małgorzatą Ohme. Gosia przyznała natomiast, że jej ulubioną grą jest Mastermind.
A Wy? Macie swoje ulubione gry? A może chcecie spróbować czegoś nowego?
Zajrzyjcie do wypożyczalni Hockiklocki – czeka tam mnóstwo inspiracji.