Czy granie może mieć wpływ na naszą kondycję i zdrowie? O tym, jak gry kształtują nawyki, relacje i sylwetkę, porozmawiałam z Piotrem – pracownikiem naukowym Wydziału Technologii Żywności Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie oraz właścicielem firmy zajmującej się bezpieczeństwem żywności Food Safety.
Pasja do gier
Słyszałam, że jesteś fanem gier. To prawda?
PIOTR: Zdecydowanie! Gry lubię w każdej formie i postaci.
Po jakie gry sięgasz najchętniej i z kim grasz?
PIOTR: Najczęściej w gry komputerowe – zwykle gram sam. Natomiast w planszówki gram z dziećmi, a czasem dołącza też żona. Coraz częściej sięgam także po gry książkowe, jak Dziennik 29, oraz komiksy paragrafowe. To świetne formy rozrywki rozwijające wyobraźnię.
Przekąski a granie – co wybrać?
Planszówki kojarzą się z jedzeniem – nachosy, popcorn, koreczki. To raczej nie sprzyja sylwetce?
PIOTR: Rzeczywiście, często podczas gier imprezowych pojawiają się przekąski i alkohol. Ale to nie same planszówki są winne, tylko okazja do spotkania. Gdy gramy rodzinnie, zwykle nie ma takich dodatków.
A możesz zdradzić przepis na zdrowsze przekąski do gier dla całej rodziny?
PIOTR: Najprościej sięgnąć po warzywa i owoce – pomidorki koktajlowe, marchewkę, selera naciowego czy truskawki. Są zdrowe i nie brudzą rąk. Dobrym wyborem są też orzechy i nasiona – kaloryczne, ale wartościowe.
Kiedy mam więcej czasu, robię domowe batony daktylowe. Używam do nich daktyli, orzechów włoskich, wiórków kokosowych, cynamonu, czasem dodaję paprykę czy marchewkę. A w wersji ekstremalnej – nawet mięso z piersi kurczaka! Po obróbce termicznej i odpowiednich proporcjach baton nadal smakuje dobrze, a dzieci dostają solidną porcję białka.
Gry a kondycja fizyczna
Czy gry mogą zastąpić siłownię i pomóc w utrzymaniu dobrej kondycji?
PIOTR: Każda gra, która zmusza nas do ruchu, działa na plus. Nawet gry komputerowe idą w tę stronę – mamy kontrolery ruchowe (Wii, Kinect, PlayStation Move) czy systemy VR. Oczywiście jeszcze daleka droga, zanim powiemy, że granie poprawia kondycję, ale rozwój jest widoczny.
Najlepsze jednak są gry plenerowe i ogrodowe. Łączą ruch z przebywaniem na świeżym powietrzu. To sposób nie tylko na aktywność, ale i na uzupełnienie witaminy D ze słońca.
Wypożyczanie gier – alternatywa dla zakupów
Jako rodzic, co sądzisz o idei wypożyczalni gier?
PIOTR: Jestem zdecydowanie na tak! Gry planszowe bywają drogie, a często po kilku razach trafiają na półkę. Do tego dochodzi problem miejsca w domu. Dlatego podoba mi się pomysł abonamentów na wypożyczanie gier – płacimy miesięczną opłatę i mamy dostęp do wielu tytułów. To świetny sposób, by poznawać różne gry dla całej rodziny bez konieczności ich kupowania.
Rozmowa z Piotrem pokazuje, że gry dla całej rodziny to nie tylko rozrywka. Mogą rozwijać wyobraźnię, poprawiać relacje, uczyć zdrowych nawyków, a nawet wspierać kondycję fizyczną – szczególnie te plenerowe. Dzięki wypożyczalniom gier nie musimy kupować dziesiątek pudełek – wystarczy wypożyczyć i cieszyć się różnorodnością.
A jeśli podczas grania zamiast chipsów sięgniemy po domowe batony daktylowe czy świeże owoce – to będzie pełnia korzyści: ruch, zdrowie i dobra zabawa.