
Jak zorganizować epickie urodziny opowiada właścicielka Twórczego Ula – Ula Czyszczoń-Tłomak
Tym razem moim gościem jest Ula Czyszczoń-Tłomak kobieta która wie co piszczy w trawie i co bzyczy w Ulu.
Osoba która potrafi rozmawiać z dziećmi jak nikt inny. Właścicielka przepięknej twórczej przestrzeni na os. Centrum B nr 7.
Twórczy Ul to miejsce, które musicie odwiedzić.
Urodziny dla dzieci.
Jak często organizujesz urodziny dla dzieci? Dla dzieci, w jakim wieku najczęściej?
Imprezy urodzinowe dla dzieci rządzą się swoimi prawami i specyficzną sezonowością. Najwięcej tego
typu imprez urządzamy późną jesienią i zimą, a także w czasie powakacyjnym. Dzieci urodzone w
wakacje, nie chcą być przez swoją metrykę pokrzywdzone i też pragną zaprosić swoich przyjaciół i
kolegów z przedszkola czy szkoły. W czasie takich “sezonów” urodziny wypadają w „Ulu” w niemal
każdy weekend.
Imprezy urodzinowe organizujemy już dla 5-latków. Jest to spora grupa małych solenizantów i to tych
bardzo wdzięcznych. Mali gości angażują się emocjonalnie w całą uroczystość (dlatego w takiej grupie
o dzieci należy szczególnie zadbać i zaopiekować każde z osobna, bo nietrudno o łzy). Dzieci
przeżywają każdy moment imprezy, bo jest to dla nich raczej nowe doświadczenie. Dużo urodzin
organizujemy także dla 6, 7 i 8 latków. W tej ostatniej grupie, dzieci najczęściej są już wytrawnymi
bywalcami wszelkiego rodzaju urodzin i bardzo świadomie wybierają scenariusz, czy też motyw
przewodni swoich urodzin.
Co wybrać?
Jakie aktywności najbardziej cieszą dzieciaki?
Dzieci bardzo lubią wszelkiej maści gry zespołowe, uwielbiają zabawy z nutką tajemnicy, więc np.
poszukiwanie skarbu przy pomocy wskazówek, strzałek i nieoczywistych podpowiedzi to hit każdej
imprezy. Urodziny z robotyką, czyli wspólne budowaniem konstrukcji z klocków LEGO to w
„Twórczym Ulu” bardzo popularny wybór. Oprócz tego stałymi punktami programu każdej
uroczystości są gry i zabawy raczej proste w fabule, ale z efektem komicznym (kalambury, taniec do
muzyki, wszelkie przebieranki i gry w wyzwania). Z doświadczenia już wiemy, że najlepiej mieszać
różne aktywności. Każde urodziny mają nieco inną dynamikę i zawsze uczymy się czegoś nowego o
dzieciakach i ich potrzebach.
Czy twoim zdaniem turniej gier to dobra alternatywa na urodzinową rozrywkę?
Tak, zdecydowanie! Gry, jeśli w dodatku mamy ich mnogość, mogą świetnie zintegrować grupę.
Ważna jest tu jednak funkcja moderatora, przewodnika, który zatroszczy się o odpowiedni dobór gier
dla dzieci – biorąc pod uwagę ich wiek, ale także temperament. Niektóre dzieci bardzo szybko się
dekoncentrują, inne potrafią grać przez godziny w tę samą grę. Nie ma złotej i uniwersalnej reguły, a
raczej umiejętność dopasowania gier do potrzeb dzieci.
Obecnie coraz więcej jest alternatywnych urodzin i każda rodzina, która trafia do „Twórczego Ula”
takiego odmiennego pomysłu na ten wyjątkowy dzień poszukuje. Jest to dość oczywiste, ale warte
podkreślenia, że planowanie urodzin dla dziecka zaczynamy od rozmowy z nim o tym, jak sobie ten
dzień wyobraża. Do „Ula” zawsze zapraszam rodzica z dzieckiem i w trakcie rozmowy pojawiają się
wspólne pomysły, dowiaduję się więcej o zainteresowaniach dziecka i wtedy łatwiej dostosować
odpowiednie atrakcje, czy gry właśnie, które są po prostu skrojone na miarę małego solenizanta.
Tradycyjne animacje czy nowości?
Czy tradycyjne animacje, jak skręcanie baloników i malowanie buziek, są jeszcze na topie, czy
ludzie szukają już czegoś innego?
Współczesne scenariusze urodzin są naprawdę niesamowicie różnorodne i znajdziemy tam wszystko!
Od robienia mydełek, robotykę, urodziny gimnastyczne, na trampolinach, czy w muzeum. Skręcanie
baloników, wydawałaby się zabawą zupełnie passé, przynajmniej z naszego dorosłego punktu
widzenia. Jednak ku naszemu zaskoczeniu, rodzice dzieci młodszych pytają o tę atrakcję. A 5-latek,
który wygrywa balon podczas wyzwania czy jakiejś gry, traktuje go jak swoje największe trofeum!
Podobnie z malowaniem twarzy, mnóstwo dzieci to po prostu uwielbia i nawet, jeśli zwyczajowo nie
mamy tego w ofercie, to jeśli np. motyw roślinny na buziach dzieci staje się nieodzownym elementem
zabawy, wchodzimy w to! Wychodzę z założenia, że nasze dorosłe przekonania na temat dobrej
zabawy nijak się mają do tego, co dzieci uważają za największy fun. Dlatego właśnie zabawką
wszechczasów został zwykły patyk, a nie zaawansowane zabawki interaktywne XXI wieku!
Czy podoba ci się idea wypożyczalni gier?
Jest to znakomity pomysł, który przyczyni się do popularyzowania nieco innych rozrywek, niż te
zwyczajowo związane z dziecięcymi zabawami. Możemy też wiele gier wcześniej przetestować
posprawdzać, co najbardziej lubimy, co się w naszej rodzinie spodobało i podczas większej rodzinnej
imprezy przygotować duży turniej rodzinny! Dla mnie dodatkową wartością jest ich
międzypokoleniowy charakter – możesz zagrać z tatą, babcią, dziadkiem, kuzynem czy ciocią.
Jesteś mamą dwóch córek, czy twoje dziewczyny lubią gry? Czy zdarza Wam się grać rodzinnie?
Tak, lubimy i gramy, choć to u nas przychodzi falami. Bardzo lubię gry, które są atrakcyjne zarówno
dla dzieci, jak i rodziców. A to przecież rzadkość. Moje córki mają fazy manii na punkcie jakiejś gry,
która mija i zaczyna się nowa. Uwielbiały Jengę, potem był wysyp wszelkiego rodzaju planszówek, na
czele z ich ukochaną grą Dixit. Ostatnio często gramy w klasycznego chińczyka, bo to prezent od
ukochanej cioci. Następna kwestia ważna dla mnie, jako rodzica, to solidne i estetyczne wykonani
takiej gry. Dlatego preferują gry drewniane, które nawet po wielokrotnym użytkowaniu wyglądają
dobrze. Granie jest też trochę takim treningiem uważności, wchodzisz w to z pełnym
zaangażowaniem, albo mija Cię kolejka 🙂
Bieżące ciekawostki z Ula znajdziecie TU.